Czołem Waszmościom!

Ruszam niniejszym z nową odsłoną strony DzikiePola.com. Moja historyczna pasja, zainteresowanie dawnymi dziejami, przywiodły mnie w końcu do wynalazków najnowszych czasów. Krok po kroku poznaję różne sposoby publikowania swych przemyśleń we wciąż zagadkowym dla mnie Internecie.

Minęły już ponad trzy lata odkąd podkupiłem domenę DzikiePola.com (twórcy gry „Dzikie Pola” dali mi ku temu szansę nie opłacając jej na czas). Prawie dwa lata temu zacząłem publikować na Facebooku jako blog osobisty DzikiePola.com, dość nawet regularnie, jednocześnie zakładając również blog pod adresem http://dzikie-pola.blogspot.com/ – tam już niestety nie pojawiło się nic poza postem w dwudziestą rocznicę wydania Szlacheckiej gry fabularnej „Dzikie Pola: Rzeczpospolita w ogniu”.

Teraz zaś, na nowej platformie, na wyższym poziomie wtajemniczenia, choć wciąż daleko od swobodnej biegłości posługiwania się narzędziami tworzenia stron internetowych, zamierzam regularnie publikować treści dotyczące tematyki siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej, jej historii, obyczajów, ciekawostek oraz wszelakiej literatury oraz gier z nią związanych, rzecz jasna z „Dzikimi Polami” na czele.

Mam nadzieję, że treści przeze mnie publikowane okażą się interesujące i pomocne, a może uda się także z twórcami ulubionych mych „Dzikich Pól” zrobić razem coś „fajnego”. Pamiętam jak w rodzimym mym Elblągu w 2008 roku (choć może 2007, dalibóg nie jestem teraz pewien!) podczas lokalnego konwentu fantastyki prowadziłem spotkanie z imć Jackiem Komudą, a potem w gronie najzagorzalszych fanów biesiadowaliśmy do rana. Miło by było znów się spotkać, może nagrać rozmowę i udostępnić w formie podcastu? Z kilkoma innymi twórcami zarówno pierwszej, jak też drugiej edycji „Dzikich Pól” również jestem w kontakcie i mam nadzieję, że znajdą chwilę na rozmowę, by podzielić się swoimi wspomnieniami oraz przemyśleniami na temat Szlacheckiej gry fabularnej „Dzikie Pola: Rzeczpospolita w ogniu”. A jak Bóg pozwoli, to i w nową grę w dzikopolowym klimacie przyjdzie nam zagrać. Choćby miała być to jeno gra planszowa, to przy dobrym projekcie, ciekawym pomyśle, mogłaby zyskać szerokie grono fanów. Zagranie w grę planszową jest, bądź co bądź, łatwiejsze niż wczucie się w grę fabularną.

Kończąc niniejszym mój pierwszy wpis na nowym blogu, proszę o wszelkie komentarze, opinie i sugestie co do dalszych wpisów oraz samej formy moich publikacji. Hajda zatem na Dzikie Pola!

Kolekcja ma dzikopolowa, sam nie wiem skąd mam tyle kopii drugiej edycji. Każdy Pan Gracz i Pani Graczka mają u mnie swój egzemplarz na Biesiadzie 😉
Jedyny wpis na starym mym blogu